Description
Drodzy Czytelnicy. Nie odnalazłem jeszcze metody na obniżenie swojej egzystencjalnej gorączki i dreszczy, która nie wywołuje natychmiastowych podejrzeń. Jestem uziemiony w obiegu zamkniętym dylematów, odniesień, zaprzeczeń.
Byłem kiedyś „wysoko w górze”, niemal bez grawitacji i nawet nieźle się przy tym bawiłem, dopóki ktoś nie ściągnął mnie na ziemię. Okazało się, że boska przygoda, boska przestrzeń zabija człowieka. Okazało się, że jestem starcem na ścięgnach z atrofią mięśni, osteoporozą, a moje ciśnienie wewnątrzczaszkowe, może za chwilę rozsadzić mi mózg.
Raj skraca życie, a tylko ciężar istnienia na ziemi może uspokoić serce, zalepić dziury w kościach, odbudować masę mięśniową i pozwolić na przyjemność chodzenia. Za krótkie życie anioła trzeba zapłacić przytłaczającym wysiłkiem. Życie bez obciążeń wymaga więcej wyrzeczeń niż znoszenie bólu ziemskiego więzienia. Ciężar zawsze daje szansę, by zaniechać ucieczki do świata, który nigdy nie będzie rodzinnym domem, za to szybko staje się grobem.
Autor
